Baza wiedzy

Walka z „ekościemą” w końcu będzie skuteczna?

greenwashing się kończy

Walka z „ekościemą” w końcu będzie skuteczna?

Nadchodzą czasy, w których gra w greenwashing staje się ryzykowna i nieopłacalna. Wypuszczanie w eter niepopartych faktami zielonych twierdzeń już ściąga na firmy kłopoty.

Parlament Europejski zatwierdził dyrektywę, która poprawi oznakowanie produktów i zakaże pseudoekologicznego marketingu. Czy to koniec EKO-ściemy Dyrektywa ma chronić konsumentów przed sztuczkami reklamowymi i wspomoże ich w bardziej świadomym wybieraniu produktów, które naprawdę są „eko”. Rozszerzono unijny wykaz zakazanych praktyk handlowych o zwodnicze strategie marketingowe, które dotyczą greenwashingu.

Aleksandra Majda, ekspertka Komitetu KIG ds. ESG, wiceprezeska stowarzyszenia ESG Impact Network:

Grzywna, konfiskata dochodów, wykluczenie z zamówień publicznych i finansowania. Takie kary przewiduje dla podmiotów, którym udowodni się „eko ściemę”, dyrektywa Green Claims, nad którą pracuje obecnie Bruksela. Ale to nie jedyny akt prawny. Mamy już dyrektywę CSRD o raportowaniu kwestii zrównoważonego rozwoju. Istnieje Eco Design, czyli wprowadzenie minimalnych standardów regulujących etap opracowywania produktów, czy przegłosowaną właśnie przez europosłów dyrektywę COM. Zmienia ona dyrektywy o wzmocnieniu pozycji konsumentów w procesie transformacji ekologicznej. Chodzi o lepsze informowanie i lepszą ochronę przed nieuczciwymi praktykami oraz uzasadnienia i przekazywania wyraźnych oświadczeń dotyczących środowiska.

Komisja Europejska zbadała ponad 300 twierdzeń ekologicznych, które pojawiały się na różnych produktach.

Zgodnie z informacjami na stronie Komisji 53% tych zielonych oświadczeń („green claims”) zawiera niejasne, wprowadzające w błąd lub bezpodstawne.

W prawie 40 procentach przypadków z tego, co badała Komisja, takie twierdzenia były na tyle ogólne, że w ogóle nie dawały możliwości stwierdzenia, czym są na przykład: przyjazny dla środowiska, świadomy, zrównoważony, eko, bio, natural?

UE wprowadza więc zakaz stosowania ogólnych, niepotwierdzonych deklaracji ekologicznych. Dotyczy to produktów i twierdzeń, że produkt ma neutralny, ograniczony lub pozytywny wpływ na środowisko, ponieważ producent kompensuje emisję gazów cieplarnianych czy oznakowań na temat zrównoważonego charakteru produktów, które nie opierają się na zatwierdzonych systemach certyfikacji lub nie zostały ustanowione przez władze publiczne.

Zielona regeneracja, po latach trucia i nadużywania planety, jest warta pochwały. Ale pęd w tym kierunku nie może dalej być pożywką dla „eko ściemy”.


Kurs ESG: Greenwashing i Komunikacja ESG

Zapisz się na nasze szkolenie ESG: Zapisz się na kurs: Greenwashing i komunikacja

Osoby biorące udział w szkoleniu obejmującym temat: Greenwashing i Komunikacja ESG zdobędą wiedzę na temat przepisów prawnych związanych z komunikacją w obszarze ESG, zwłaszcza dotyczących greenwashingu – praktyki wprowadzającej w błąd w kontekście zrównoważonego rozwoju. Ekspertki ESG, Aleksandra Majda i Agnieszka Skorupińska, omówią zasady komunikacji zrównoważonego rozwoju oraz aspekty komunikacyjne związane z procesami zmian.

Uczestnicy kursu zdobędą również wiedzę na temat identyfikacji interesariuszy i prowadzenia z nimi dialogu. Ponadto, będą mieli okazję zapoznać się z 17 celami zrównoważonego rozwoju (SDG). Kurs ESG skoncentruje się również na szczegółowym omówieniu zjawiska greenwashingu, a uczestnicy zostaną poinformowani o działaniach Unii Europejskiej mających na celu zwalczanie tego typu praktyk, takich jak dyrektywa Green Claims. Szkolenie obejmie również praktyczne warsztaty z zakresu ESG, które pozwolą uczestnikom rozwijać umiejętności w obszarze komunikacji zrównoważonego rozwoju.


Szkolenie dotyczące Raportowania ESG, poruszające również kwestię greenwashingu: Zapisz się